To jedna z tych książek, które pochłania się w jeden dzień. Napisany wartkim językiem doświadczonego reportażysty, publicysty i redaktora „Frondy” zbiór esejów Demon Południa wprowadza czytelnika w zagadnienia, wydawałoby się, raz na zawsze porzucone.
Kto dzisiaj – oprócz duchownych – ma odwagę pisać poważnie o demonach, szatanie, aniołach, złu, piekle i śmierci, nie narażając się na drwiny, a przynajmniej na pełne obojętności wzruszenie ramion? Były redaktor naczelny „Frondy” podchodzi do tych spraw z należytą powagą. Ukazuje miałkość toczącego współczesność bałwochwalstwa i przypomina o starych, sprawdzonych przez wieki, prawdach chrześcijaństwa.
Tytułowy „Demon Południa” to według Ojców Pustyni stan acedii, czyli uczucie melancholii i depresji, które nieukształtowanego i pozbawionego wrażliwości duchowej człowieka prowadzi do nieludzkich zachowań. Zdaje się – mówi autor – że współczesny człowiek, znudzony bombardowaniem masą migawkowych informacji, nie jest w stanie oprzeć się temu demonowi. Gnuśność i nuda to gleba dla nowych kultów, w których nie ma już miejsca dla osobowego Boga chrześcijan. A kiedy umiera Bóg, śmierć człowieka jest tylko kwestią czasu.
Górny swoją książką chce udowodnić, że na naszych oczach toczy się „wojna o duszę świata i człowieka”. Tylko nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. „To na skutek tej walki z filozofii wyparowało pojęcie prawdy, z polityki rozumienie dobra, a z kulturoznawstwa kategoria piękna. Z antropologii znikło natomiast pojęcie duszy. Jeżeli zaś stawką jest ludzka dusza, to znaczy, że problemy, o których piszę w niniejszej książce, to nie są kwestie błahe i drugorzędne – to w gruncie rzeczy sprawy życia i śmierci” – pisze Grzegorz Górny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ksiązka - poleca Artur Bazak