Warto zobaczyć, bo losy Joanny d’Arc, która na początku XV wieku z inspiracji Boga poprowadziła francuskie rycerstwo do zwycięstw w wojnie z Anglikami, wciąż fascynują.
Nie warto oglądać, bo reżyserem filmu jest Luc Besson, który – jak na racjonalistę przystało – ujmuje tę historię bardzo powierzchownie. Gdybyśmy mieli do wyboru znakomity serial kanadyjski pod tym samym tytułem, który w 1999 roku nakręcił Christian Duguay, a główną rolę zagrała w nim zjawiskowa Leelee Sobieski, zapewne podjęlibyśmy właściwą decyzję.
A tak musimy się zadowolić opowieścią Bessona. Próżno szukać tu wspaniałych scen rycerskich modlitw, a i kwestia dziewictwa Joanny ukazana jest w sposób dwuznaczny. Fragmenty skłaniają jednak do namysłu nad historią Francji, która z „najstarszej córy Kościoła” przeistoczyła się w naszej epoce w rozkapryszoną córeczkę rewolucji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Warto zobaczyć - TVN wtorek 17 kwietnia, 21.00