Nie można robić z Benedykta XVI patrona krucjaty przeciwko „zepsutej i zrelatywizowanej Europie”. Zmarły papież może być patronem dialogu z tym światem, który tęskni za prawdą, dobrem i pięknem. To Benedykt XVI był inicjatorem Dziedzińca Pogan, przestrzeni spotkania wierzących z niewierzącymi.
Na początek dwa cytaty: „Sądzę, że Kościół powinien także dziś otworzyć jakiś rodzaj »dziedzińca pogan«, gdzie ludzie mogliby w pewien sposób »uczepić się« Boga, nie znając Go i zanim odnajdą dostęp do Jego tajemnicy, której służy życie wewnętrzne Kościoła. Do dialogu z innymi religiami powinno się dziś dołączyć szczególnie dialog z tymi, dla których religia jest czymś obcym, którzy nie znają Boga, a którzy mimo wszystko nie chcieliby zostać po prostu bez Boga, lecz pragnęliby się do Niego przybliżyć, choćby jako do Nieznanego”. To Benedykt XVI w przemówieniu do Kurii Rzymskiej z grudnia 2009 roku. I drugi: „Niewierzący, chcecie zapytać wierzących, zwłaszcza wymagając od nich świadectwa życia zgodnego z tym, co wyznają, i odrzucając wszelkie wypaczenia religii, które czyniłyby ją nieludzką. Wierzący, chcielibyście powiedzieć swoim przyjaciołom, że ten skarb, który jest w was, zasługuje na to, by się nim dzielić, na refleksję. Pytanie o Boga nie jest zagrożeniem dla społeczeństwa, nie zagraża życiu ludzkiemu! Pytanie o Boga nie może być nieobecne między wielkimi pytaniami naszych czasów”. To również Benedykt XVI, w przesłaniu do uczestników Dziedzińca Pogan wyświetlonym na dużych ekranach ustawionych w Paryżu przed katedrą Notre Dame i w jej wnętrzu w 2012 roku. Ani słowa o zepsutej Francji, relatywizmie moralnym, żadnego wezwania do krucjaty przeciwko bezbożnej Europie. Czy to na pewno ten Benedykt XVI, którego część środowisk chciałaby obwołać patronem „walki o wartości chrześcijańskie w pogańskim świecie”? I czy to ten sam „pancerny kardynał”, którym inne środowiska straszyły dzieci?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina