Słucham drugiego krążka IZAIASHA. Album „WIERNOŚĆ” muzycznie nie zaskakuje. Powtarza patenty z pierwszego krążka. Powiedzmy sobie szczerze: muzyka, czyli rytmiczne, surowe i nieco jednostajne reggae, nie jest najmocniejszą bronią krakowskiego zespołu.
Kompletnie zaskakują natomiast teksty. Aktualne, opisujące stan współczesnej kultury, radykalne wezwania nadają tym pulsującym piosenkom niesamowitą drapieżność i wojowniczość. „Walka trwa, a polem walki jest kultura” – woła przekonująco wokalista kapeli Wojtek Kowalski, a ja mam wrażenie, że to krzyk człowieka stojącego na barykadzie. „Wierność” to właściwie autorski projekt Kowalskiego. Jest autorem tekstów i muzyki i… jezuitą. Ma punkowe korzenie. W środowisku niezależnym znany jest też jego zespół Against all odds.
„Kultura i to, co się w niej dzieje, jest dla mnie już rozpoczętą bitwą” – opowiada. Echo tego wyznania słychać we wszystkich tekstach albumu. Zespół żyje na obrzeżach – prawie nie koncertuje.
Izaiash to muzyka, która niepokoi; słowa, które intrygują i przesłanie, które porywa do działania – opisują płytę wydawcy. Mają rację. Publikowany już wcześniej w piśmie RUaH utwór „Serce proroka” wzbudził szerokie zainteresowanie w środowisku muzycznym. Reszta piosenek jest podobna. Niepokoi.
Krążek znajdziesz w sklepie www.paganini.com.pl.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz