Hej, panowie, o co chodzi? Przecież Bóg się rodzi! – wykrzykujemy w naszej redakcyjnej pastorałce. Nie bójcie się: na płycie zaśpiewaliśmy nie tylko my. Także znakomici artyści, a przede wszystkim... Jan Paweł II! Przyjmijcie od nas ten prezent pod choinkę.
Jan Paweł II
To wykonawca, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Rozpoczyna naszą płytę, zapraszając do wspólnego kolędowania. Bardzo lubił śpiewać, nie było to żadną tajemnicą. Gdy słuchaliśmy tej kolędy w redakcji i usłyszeliśmy znajomy głos śpiewający kolędę „Wśród nocnej ciszy”, po plecach przeszły nam dreszcze.
Za zgodą Radia Watykańskiego.
Magda Anioł
Jest dziś najbardziej znanym polskim aniołem. No, może tuż po Stanisławie Aniele – dozorcy z filmu „Alternatywy 4”. Podobno śpiewa od czasu, gdy tylko zaczęła mówić. Gdy kilka lat temu wiele jej życiowych planów legło w gruzach, zaskoczona odkryła, że nie jest sama. Spostrzegła, że jest Ktoś, Kto nie spuszcza z niej oka. „Nie jesteś sam” – śpiewa dzisiaj. Swą muzyczną przygodę zaczynała od muzyki country, ale od dziesięciu lat z powodzeniem śpiewa na scenie muzyki chrześcijan. Największą popularność przyniosła jej piosenka „Zaufaj (Panu już dziś)”. Teledysk do tego utworu towarzyszył Janowi Pawłowi II w jego pielgrzymce po Polsce. W tym roku wydała dwie płyty: „Lolek” – a na nim rapowaną historię życia Karola Wojtyły oraz inspirowany liturgią Mszy świętej krążek „Naprawdę”
Antonina Krzysztoń
Anielski głos z krainy łagodności. Wrażliwa, subtelna, delikatna. Swe ostatnie albumy nagrywała, wpatrując się w obrazek świętej Teresy z Lisieux. Zadebiutowała na początku lat 80. na Festiwalu Piosenki Prawdziwej w Gdańsku, a trzy lata później na krakowskim Festiwalu Piosenki Studenckiej. Za wykonanie piosenki „Chusta Weroniki” zdobyła pierwszą nagrodę. Dziś ma już za sobą wiele znakomitych płyt. Często wyrusza w podróż po muzycznych zakamarkach świata. Na jej albumach usłyszymy melodie ludowe z Ameryki Południowej, Afryki i Węgier. Najbardziej rozpoznawalna jej piosenka „Inny świat” popularna była już w czasie, gdy piosenkarka wykonywała przede wszystkim piosenki barda praskiej wiosny Karela Kryla. Swoich występów nie nazywa koncertami. To spotkania – opowiada. Kolędy pochodzą z płyty „A nad śnieg wybieleję”. Wydawnictwo Paganini
Viola Brzezińska
Zwyciężała konkurs za konkursem, telewizyjną „Szansę na sukces”, festiwal debiutów w Opolu, zabiegało o nią Ich Troje, a ona... zaszyła się w czterech ścianach pokoju. Sława ją zmęczyła. Młodziutka Viola Brzezińska wychowała się w Giżycku. Gdy chodziła do liceum, zafascynowała się musicalem „Metro”. Kiedyś, by pojechać na ten spektakl do Warszawy, sprzedała dżinsy, by kupić bilet na pociąg. Gdy na zajęciach z emisji głosu zaśpiewała „Litanię”, Elżbieta Zapędowska bez wahania umówiła ją na spotkanie z Januszami Józefowiczem i Stokłosą, a ci z miejsca przyjęli ją... do „Metra”. Przez kilka lat grała w nim główną rolę. Wygrała dwa wielkie konkursy, muzyczna scena stanęła przed nią otworem. Przebierała w intratnych propozycjach, ale, ku zaskoczeniu wszystkich, odrzucała ofertę za ofertą. Zaczęła śpiewać z zespołem New Day o szaleństwie Bożej miłości. Ostatnio wydali inspirowaną kulturą Afryki „Czarną płytę”. Kolędy pochodzą z płyty „Najpiękniejsze kolędy i pastorałki”. Boni. Art. Production
Józef i Joszko Broda
Muzycy jazzowi mawiają: „Nie graj mi tego, coś się nauczył, ale to, coś przeżył”. By grać tak jak Józef Broda i jego syn Joszko, nie wystarczy nauczyć się grać na ludowych instrumentach: czterometrowej trąbie sałaskiej, gajdach, piszczałkach, słomkach i drumli; trzeba mieć muzykę „wyssaną z mlekiem matki”. Mieszkający w Koniakowie na Wiyrscku Broda to znany gawędziarz, instrumentalista, budowniczy instrumentów ludowych, przewodnik i laureat wielu międzynarodowych festiwali.
Paweł Orkisz
Baza namiotowa wysoko w Gorcach. Niebo pełne gwiazd, stary wojskowy połatany namiot. Trwa niezwykły festiwal: Gorcstok. Na prowizoryczną scenę wychodzi uśmiechnięty od ucha do ucha facet w adidasach. Chwyta gitarę i zaczyna sprawnie grać. Widać, że sprawia mu to ogromną frajdę, a śpiewa tak, że wszyscy mimo głębokiej nocy zaczynają się ożywiać. Drapieżne songi Wysockiego, liryczne romanse rosyjskie i ballady Okudżawy, krakowskie kolędy, porywające szanty (wśród nich jego największy hit „Przechyły”). „Kto to?” – pytam organizatorów. – „Krakowski bard Paweł Orkisz”.
Od ponad 30 lat śpiewa pieśni autorskie i polskie tłumaczenia ballad największych bardów XX wieku. Ma w dorobku 11 płyt głównie z własnymi utworami. Prywatnie – dziennikarz ekonomiczny, specjalista od public relations. Pastorałki pochodzą z płyty „Ballady kolędowe”. Agencja Pewena
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz