Mała Siostra Jezusa Annie: Karol De Foucauld. Śladami Jezusa z Nazaretu, Wydawnictwo Esprit, Kraków 2005.Więcej informacji: www.sklep.wiara.pl,tel. (032) 251 85 24 w. 217, 219,sprzedaz@goscniedzielny.pl
Mając lat piętnaście, traci wiarę. W dwudziestym ósmym roku życia nawraca się – pod wpływem żarliwego świadectwa modlitwy ze strony… muzułmanów: „Islam wywołał we mnie wielki wstrząs. Widok wiary tych ludzi, żyjących w ciągłej obecności Bożej, pozwolił mi dojrzeć coś większego, prawdziwszego niż sprawy światowe. Zacząłem studiować islam, a następnie Biblię”.
Tak oto młody francuski oficer uczestniczący w podboju Algierii i wiodący, podobnie jak ongiś inny młodzieniec z Asyżu, życie rozwiązłe i burzliwe, podejmuje ostateczną i nieodwołalną decyzję:
„Skoro tylko uwierzyłem, że Bóg istnieje, zrozumiałem, że nie mogę inaczej postępować, jak tylko żyć dla Niego”.
BRAT KAROL DE FOU-CAULD. ŚLADAMI JEZUSA Z NAZARETU – książka Małej Siostry Jezusa Annie z ujmującą prostotą i klarownością opowiada o ewangelicznym radykalizmie jednej z najbardziej fascynujących postaci Kościoła na przełomie XIX i XX wieku. Niespokojne, żądne przygód, serce Karola de Foucauld (1858–1916) nakazuje mu opuścić kraj i ponownie udać się do północnej Afryki, tym razem w zupełnie innych celach. Pragnie on znaleźć ukojenie w Bogu pośród biednych wspólnot żydowskich i muzułmańskich. Zainspirowany ich pobożnością i szlachetną gościnnością, wstępuje najpierw do zakonu trapistów (przez siedem lat przebywa w syryjskim Akbes), a po jego opuszczeniu rozpoczyna pracę jako służący u sióstr klarysek w Nazarecie. W r. 1901 wraca do Francji, by przyjąć święcenia kapłańskie, jednak wkrótce potem znów wyrusza do swojej ukochanej Afryki, do Beni-Abbes w Południowym Oranie. Stąd otwiera mu się droga do końcowego etapu jego ziemskiej wędrówki, do kraju Tuaregów na Saharze: „Wybrałem Tamanrasset, wioskę o 20 chatach w górach, w sercu Hoggaru i Dag Rali, tj. najważniejszego tutaj szczepu, z dala od wszystkich ważnych punktów. (…) Wybrałem to odizolowane miejsce i tu się osiedlę, prosząc Jezusa, by mi tu błogosławił, gdzie jedynym wzorem dla mnie ma być Jego życie w Nazarecie”.
Jak widać, opowieść o Karolu de Foucauld zawiera w sobie wcale niemały potencjał przygody, zdolny uruchomić wyobraźnię niejednego powieściopisarza czy filmowca. Autorka książki nie uległa jednak, na szczęście, pokusie udramatyzowania czy fabularyzacji losów bohatera i zachowując wielką pokorę wobec prawdy historycznej, a zwłaszcza psychologicznej, pozwoliła przemówić jego osobistym zapiskom i zwierzeniom. To one przede wszystkim nadają tej lekturze głęboką i niepodważalną wiarygodność.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Babuchowski