Dziwne zjawisko obserwuje się od jakiegoś czasu w Sanktuarium Rodzinnych Błogosławieństw w Leśniowie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Po niedzielnej Mszy ludzie nie chcą wychodzić z kościoła, a do ołtarza ustawiają się długie kolejki. Maluchy, mamy w ciąży, małżeństwa i całe rodziny czekają na specjalne błogosławieństwo. – To był swego rodzaju eksperyment duszpasterski, który błyskawicznie i z entuzjazmem został przyjęty przez pielgrzymów i okolicznych mieszkańców – opowiada o. Zbigniew Ptak, przeor klasztoru. – W związku z tym, niejako samoczynnie i spontanicznie, zrodziła się potrzeba nazywania Leśniowa Sanktuarium Rodzinnych Błogosławieństw. To jedyne na świecie sanktuarium o takiej nazwie! Nigdzie nie znajdziemy też takiego wachlarza błogosławieństw.
– Dlaczego tchórzliwi apostołowie, którzy zwiali spod krzyża, później przez całe dnie przebywali z radością w świątyni? Przecież było to jeszcze przed zesłaniem Ducha Świętego. Co ich tak przemieniło? – zastanawiali się paulini z Leśniowa. – I oświeciło nas. Zaczęliśmy błogosławić. Dzieci, rodziny, przyszłe mamy... Właśnie ukazał się album dokumentujący leśniowskie błogosławieństwa. Zatrzymał je w kadrze Mariusz Knieja, który od kilku lat fotografuje tu niemal wszystkich i wszystko. Jest i rozdział o krainie postrzępionych wapiennych skałek i malowniczych ruin zamków; i fotograficzna opowieść o samej figurze Patronki Rodzin (w albumie znajdziemy jej fotografię naturalnej wielkości!). Maksimum zdjęć, minimum tekstu.
Maluchy w kadrze
– Ty uśmiechem, gdy słońce zaświeci, miej w opiece marzenia dzieci – pisał w „Siedmiu Pieśniach Maryi” Zbigniew Książek. Rozdział o błogosławieństwach dzieci jest chyba najbardziej wdzięczną częścią albumu. Roześmiane i nieco zawstydzone twarze maluchów, na których głowach lądują ręce kapłana wypowiadającego błogosławieństwa, trafiły nawet na wielkie billboardy.
Do Leśniowa zjeżdżają coraz liczniej przyszłe mamy z całej Polski, a w trzecie niedziele miesiąca przed Najświętszym Sakramentem klękają cale rodziny. W albumie znajdziemy też barwne fotki błogosławienia małżeńskich par. Kapłan obwiązuje stułą ręce małżonków, którzy obchodzą właśnie rocznicę ślubu. Małżonkowie na nowo zakładają sobie obrączki. – Proszę wypowiedzieć zdrobniale imię żony i wyznać: kocham cię – zachęca mnich. – A teraz możecie się pocałować. Nie, nie w policzek. W usta!
Leśniów. Sanktuarium Rodzinnych Błogosławieństw, Jedność, Kielce, 2008
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
MJ