Bezpieka przeciw Kościołowi

Publikacja „Kościół katolicki w czasach komunistycznej dyktatury” w nowym świetle stawia sprawę rozliczenia z tamtym okresem.

Autorzy nie koncentrują się bowiem jedynie na problemie współpracy poszczególnych duchownych, lecz uważnie analizują mechanizmy, które powodowały, że dochodziło do takich sytuacji. Książka powstała w wyniku pracy dwóch zespołów: historyków z Papieskiej Akademii Teologicznej oraz krakowskiego oddziału IPN.

Ubeckie kariery
Ważny fragment publikacji stanowi tekst Filipa Musiała przedstawiający sylwetki wszystkich naczelników Wydziału IV SB w Krakowie, a także tekst Józefa Mareckiego o likwidacji niższych seminariów zakonnych na terenie województwa krakowskiego. Ciekawe jest również źródłowe opracowanie na temat funduszu operacyjnego IV Wydziału KW MO w Krakowie. Interesujący jest dobór prezentowanych w publikacji poszczególnych przypadków rozpracowania duchowieństwa przez SB. Książka opisuje zarówno postacie osób, które nigdy się nie ugięły, jak bp Jan Pietraszko, jak i tych, którzy znaleźli się w sytuacjach dwuznacznych, jak ks. Mirosław Drozdek. Był on kapelanem środowisk solidarnościowych w Zakopanem, a jednocześnie prowadził rozmowy z funkcjonariuszami SB. Trzeba dodać, że rozmowy zakończyły się także swoistym nawróceniem szefa SB w Zakopanem. Ks. Drozdek udzielił mu tajnego ślubu oraz doprowadził jego córkę do bierzmowania, co w ówczesnej rzeczywistości było czymś zupełnie niewyobrażalnym.

Trudny przypadek „Delty”
Z pewnością jednym z najbardziej komentowanych rozdziałów książki będzie niewielki tekst Marka Lasoty pt. „Zawartość dokumentacji tajnego współpracownika o pseudonimie Delta”. Rzecz dotyczy ks. Mieczysława Malińskiego, kapłana znanego w całym kraju z wielu znakomitych książek, a także bliskiego przyjaciela ks. Karola Wojtyły, a później Jana Pawła II. Z dokumentów zgromadzonych przez SB wynika, że ks. Maliński miał współpracować z organami bezpieczeństwa PRL od 1955 roku. Zachowały się głównie jego charakterystyki, napisane przez oficerów SB, a także raporty z rozmów, jakie były z nim prowadzone. W dwóch notatkach operacyjnych zapisano, że ks. Maliński kategorycznie odmawia współpracy.

Lasota sugeruje, że „pozostawienie kilku pozornie nieistotnych dokumentów może świadczyć o czyimś zaniedbaniu lub dowodzić świadomego i celowego manipulowania nimi dokonanego w 1989 r. lub 1990 r. w ostatnich miesiącach istnienia SB”. Lasota nie wyprowadza z tej dokumentacji, i słusznie, żadnych generalnych wniosków. Ks. Maliński nie wypowiedział się w tej sprawie. Podobno zamierza o tym napisać osobny tekst. Prawdę mówiąc, nie ma dobrej metody rozwiązywania podobnych przypadków. Istniejąca dokumentacja jest faktem. Trudno o niej nie pisać. Lasota wybrał metodę chłodnego relacjonowania dokumentów. Jednak możliwości ich weryfikacji, z powodu rozległych zniszczeń, są niewielkie. Dla ludzi przekonanych o niewinności ks. Malińskiego ocalone dokumenty nie będą dowodem jego współpracy. Dla sądzących inaczej – zapewne dowodem wystarczającym. Jasnego sądu w tej sprawie długo, a może wcale mieć nie będziemy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski