Poza Kościołem nie ma zbawienia – słyszymy dość często. A co z wyznawcami innych religii? Czy w niebie można spotkać muzułmanina?
Zdaniem Jacques’a Maritaina, mali bracia Jezusa dlatego mieszkają wśród niechrześcijan, aby wykazać, że tych niechrześcijan, których kochają prawdziwie po bratersku, kocha Bóg, i że oni również mogą mieć życie wieczne i być zbawieni.
Poręczna zasada św. Cypriana
Jak to? Muzułmanin ma być zbawiony bez przyjęcia chrztu i wstąpienia do Kościoła? Przecież już w III wieku po Chrystusie św. Cyprian, jeden z Ojców Kościoła, powiedział, że „poza Kościołem nie ma zbawienia”.
Ks. Stanisław Nagy SCJ (obecnie kardynał, przyjaciel i bliski współpracownik Jana Pawła II) przed laty zauważył, że w ciągu dziejów Kościoła bardzo „poręczną” zasadę sformułowaną przez św. Cypriana próbowano rozciągnąć poza ramy, w których umieszczał ją jej twórca. Zwracał uwagę, że słowa św. Cypriana były wyraźnie skierowane do tych, „którzy z Kościołem prawdziwym weszli w konflikt przez herezję lub schizmę”.
Przez wieki katolicy uważali, że muzułmanie to nieprzyjaciele. Mało kto zastanawiał się nad ich zbawieniem. Problem jednak istniał, skoro Sobór Watykański IIaż w dwóch dokumentach o muzułmanach się wypowiedział. Wspomina o nich między innymi w słynnym fragmencie „Konstytucji dogmatycznej o Kościele”, w którym jest mowa o ludzie Bożym. „Plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów” – stwierdzili ojcowie soborowi.
Oskarżona Matka Teresa
W jaki sposób „plan zbawienia” obejmuje muzułmanów? Kard. Nagy kilkanaście lat temu wyjaśniał, że sprawa ich zbawienia (podobnie jak wszystkich niechrześcijan) „rozgrywa się na zgoła innej zasadzie, aniżeli na gruncie przynależenia do Kościoła”.
W 1998 r. pewna siostra zakonna, która przyglądała się pracy Matki Teresy z Kalkuty, miała jej za złe następujące zdanie: „Jesteś chrześcijaninem, bądź lepszym chrześcijaninem, jesteś muzułmaninem, bądź lepszym muzułmaninem, jesteś buddystą, bądź lepszym buddystą”. „Matkę Teresę chcą wykorzystać różni ludzie, twierdząc, że ona pokazała, iż nieważna jest doktryna, tylko żeby człowiek był dobry. Lekceważenie lub manipulowanie doktryną jest bardzo niebezpieczne. »Bylebyśmy się wzajemnie kochali, a to, czy ty masz rację, czy ja mam rację, czy jesteś w Kościele czy w sekcie, to wszystko nieważne«. Takie zdanie jest dowodem wielkiej ignorancji” – przestrzegała ostrożna zakonnica.
Za kogo nie umarł Jezus?
Po latach jednak okazuje się, że podobnie jak bł. Matka Teresa myślą też inni ludzie w Kościele. Ks. dr Adam Wąs SVD, znawca islamu, dyrektor Centrum Dialogu Kultur i Religii w Pieniężnie, na pytanie, czy muzułmanin może być zbawiony, odpowiada: „Jeśli Jezus Chrystus poniósł śmierć za wszystkich ludzi, to włączył w to wielkie dzieło również muzułmanów, którzy wiernie realizują w życiu to, w co wierzą”, i dodaje: „Jezus otwiera możliwość zbawienia dla każdego. Myślę, że Pan Bóg w swoim miłosierdziu szerzej niż tylko z perspektywy chrztu podchodzi do sprawy zbawienia”.
Skoro tak, to po co misje i głoszenie wyznawcom innych religii Dobrej Nowiny? Ks. Wąs wyjaśnia, że co prawda nie można nikogo zmuszać siłą do przyjęcia chrztu, ale Objawienie najpełniej dokonało się w chrześcijaństwie. Dlatego troską chrześcijan powinno być, aby cała ludzkość poznała tę pełnię – powinni więc głosić Chrystusa wszystkim. „Ja wierzę, że niebo przygotowane przez Boga jest szersze niż to, które my próbujemy przygotowywać tylko dla ochrzczonych” – mówi ks. Wąs.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Stopka