Kultura, życie i znaczenie wiary. Wszystko na tle Europy, która odważnie, a może nawet z dumą musi odnaleźć swą tożsamość, historycznie zakorzenioną w chrześcijaństwie. To motyw przewodni najnowszej książki obecnego Papieża, zatytułowanej „Europa Benedykta w obliczu kryzysu kultur”.
Papież pisze o przyczynach pominięcia w preambule Konstytucji Europejskiej odniesienia do Boga. Jako człowiek wierzący składa też zaskakującą propozycję niewierzącym: żyjmy tak, jakby Bóg był.
Nową książkę przyszły Papież ukończył 1 kwietnia, w przedzień śmierci Jana Pawła II.
W skład tomu wchodzą trzy wykłady niemieckiego kardynała. Pierwszy – o tym, co znaczy wierzyć – kard. Ratzinger wygłosił w 1992 r. Drugi – poświęcony obronie życia – w 1997 r., a ostatni – od którego pochodzi tytuł książki – 1 kwietnia 2005 r. Tytułowy Benedykt to nie obecny Papież, lecz Święty z Nursji, założyciel zakonu benedyktynów, patron Europy. Wzór do naśladowania dla Benedykta XVI.
Europa niemoralna?
„Europa rozwinęła kulturę, która w nieznany dotychczas ludzkości sposób wyklucza Boga z publicznej świadomości” – te słowa kard. Ratzingera świadczą, że dostrzega on niebezpieczeństwa zagrażające europejskiej cywilizacji. Przypomina, że zwiększenie naukowych i technicznych możliwości człowieka nie idzie w parze z odpowiednim rozwojem moralności. Ta ostatnia przeżywa nawet regres, gdyż mentalność techniczna spycha ją do sfery wyłącznie osobistej.
Papież podkreśla, że niedostatek moralności zauważa się najdotkliwiej w dziedzinie publicznej. Jako drogę wyjścia wskazuje jednak nie na nowy moralizm, zarówno świecki, jak i chrześcijański. On bowiem – odrywając etykę od jej metafizycznej podstawy – nabiera nieuchronnie charakteru polityczno-praktycznego i jako taki jest mało skuteczny.
Sprawia, że znaczenie wielu słów, takich jak rodzina, małżeństwo, życie czy sprawiedliwość jest ustalane arbitralnie. Wobec braku moralności opartej na Bogu, coraz większe techniczne możliwości człowieka stają się siłą destrukcyjną. Widać to na przykładzie manipulacji genetycznych czy terroryzmu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska, korespondentka w Watykanie, dziennikarka Radia Watykańskiego