W Ewangelii Jezus wypowiada słowa, które przykuwają naszą uwagę. Będąc w drodze do Jerozolimy, gdzie czeka go śmierć krzyżowa, Jezus zwierza się swoim uczniom: „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?
Nie, powiadam wam, lecz rozłam”(…) Do czego odnosi się Jezus, gdy mówi, że przyszedł, by przynieść – według relacji św. Łukasza – „rozłam” lub – zgodnie z relacją św. Mateusza – „miecz”?
To wyrażenie Chrystusa oznacza, że pokój, który przyszedł przynieść, nie jest synonimem prostego braku konfliktów. Wręcz przeciwnie, Chrystusowy pokój jest owocem stałej walki ze złem. Walka, którą Jezus decyduje się podjąć, nie jest walką z ludźmi czy ludzkimi mocami, lecz jest walką z nieprzyjacielem Boga i ludzi – szatanem.
Kto chce się oprzeć temu nieprzyjacielowi, pozostając wiernym Bogu i dobru, z konieczności musi stawić czoło nieporozumieniom, a niekiedy prawdziwym, w pełnym tego słowa znaczeniu, prześladowaniom.
„Anioł Pański”, Castel Gandolfo, 19 sierpnia 2007
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Watykanie