Długo i na klęczkach - Kaplice adoracji
Kaplice wieczystej adoracji znajdują się wszędzie tam, gdzie Kościół zapuścił swoje korzenie. W diecezji gliwickiej mamy obecnie siedem kościołów, gdzie przez cały dzień wystawiony jest Najświętszy Sakrament. Jedne z kaplic zostały przygotowane wiele lat temu, inne całkiem niedawno, już po utworzeniu diecezji. Niektóre może wymagały by przebudowania i zmiany wystroju. W nowszych kaplicach zwykle jest już odpowiednia przestrzeń i wystarczająca ilość klęczników. Ale niezależnie od zewnętrznego urządzenia, w każdym kościele kaplica adoracji jest miejscem szczególnym.
- Żeby utworzyć kaplicę adoracji, przede wszystkim musi być taka wola wiernych i chęć adoracji Najświętszego Sakramentu – mówi ks. Bernard Koj, kanclerz Kurii diecezjalnej w Gliwicach. – Nie może być tak, że Najświętszy Sakrament jest wystawiony, a mało kto o tym wie, nie ma do niego dostępu lub jest w miejscu, gdzie trudno trafić.
Jedną z podstawowych zasad przy organizowaniu kaplic adoracji jest dobre zabezpieczenie miejsca. - Musi to być tak zrobione, żeby nikt niepowołany nie mógł się dostać w bezpośrednią bliskość Najświętszego Sakramentu, żeby nie mógł dotknąć monstrancji z hostią. Stąd wprowadza się kraty, pancerne szyby albo specjalne czujniki, które sygnalizują, że ktoś za bardzo się zbliża – tłumaczy ks. Koj. - Nie chodzi przy tym o oddzielenie ludzi od Najświętszego Sakramentu, bo musi być do Niego dostęp, ale o to, żeby Go nie znieważyć, żeby nie było profanacji.
Chcąc wprowadzić wieczystą adorację w parafii proboszcz musi zwrócić się z odpowiednią prośbą do biskupa ordynariusza. Powinna ona zawierać zapewnienie, że będą spełnione wszystkie warunki ochrony, a wierni będą przychodzić na adorację. Właściwie nie powinno być tak, że Najświętszy Sakrament jest wystawiony, a nikt w tym czasie nie czuwa w kaplicy, bo przeczy to samemu założeniu adoracji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Klaudia Cwołek