Dobre rady czytelników

Gry komputerowe * Serce w piętach

Serce w piętach
Śledzę uważnie tę rubrykę i nasuwa mi się wiele refleksji. Widać, że sporo rodziców nie potrafi pogodzić się z tym, że ich dzieci dorastają. Bo cóż złego, że uczennica liceum ma nieco gorsze oceny? Może to świadczyć o rozsądnym podejściu do kwestii ważności stopni, ukierunkowaniu zainteresowań i całkiem pozytywnym dorastaniu oraz dokonywaniu wyborów. Osobie planującej poważnie składanie papierów na politechnikę spokojnie wystarczy z historii czwórka czy nawet trójka zamiast piątki, jeśli jednocześnie rozwija swoje talenty i zdolności. Bo realnie i po dorosłemu patrząc, stopnie z różnych przedmiotów nikogo przy rekrutacji na studia nie interesują, liczy się wynik egzaminu maturalnego. Mama skarży się, że prawie pełnoletnia córka wraca późno do domu. Ani słowa, że wraca nad ranem lub pod wpływem alkoholu. Intuicja mi mówi, że może to oznaczać na przykład po 21.00. A to dla prawie pełnoletniej kobiety chyba za krótka smycz. Tak chowane dzieci nader często po 18. urodzinach lub wyjeździe na studia zachłystują się nieznaną dotychczas swobodą z fatalnymi dla siebie skutkami. 17 czy 18 lat to wiek, w którym z duszą na ramieniu i sercem w piętach rodzice obserwują skuteczność swoich wcześniejszych działań wychowawczych. Tak samo uważam, że w kwestiach religijności w tym wieku należy zachować jak najdalej idącą ostrożność i delikatność.
Stała czytelniczka


To list przede wszystkim dla rodziców młodszych dzieci. Wszystko, co wypracują wcześniej, zbiorą później. W pewnym momencie oprócz duszy na ramieniu i serdecznej modlitwy zostaje tylko ufność, że dziecko wybierze dobro, a z mylnych decyzji się wycofa. Bardzo często nastolatki piszą do „Małego Gościa” o tym, że rodzice nie pozwalają w gimnazjum i liceum na kontakty towarzyskie. Tymczasem umiejętność życia w środowisku jest w dorosłym życiu potrzebna bardziej niż szczegółowa wiedza z poszczególnych przedmiotów. Zresztą, krytykowana przez Czytelniczkę postawa wiąże się często z nieufnością rodziców wobec otoczenia. Jak często dzieci piszą, że mama nieustannie narzeka, na wszystko spogląda pesymistycznie, nikomu nie ufa. Aby nasze dziecko potrafiło odnaleźć się w grupie, musi widzieć rodziców otwartych na świat i ludzi.

Gry komputerowe
Tyle złego mówi się o grach komputerowych. Dziennikarze spłaszczają temat. W tej kwestii zaistniała ogromna przepaść pokoleniowa. Nie do końca nas, młodych, rozumiecie. W nastoletnim wieku gra się dużo, a jeśli ma się inne zainteresowania, to długość grania systematycznie spada. Już nie potrafię pograć więcej niż dwie godziny. Żal mi czasu. Dlatego pocieszam dziadków martwiących się tym, że wnuk zbyt dużo gra. Zamiast zakazywać, próbujcie pomóc mu wejść w świat.
Student


List potwierdza opinię, że należy dbać, by świat gier nie zastąpił realnego życia, ale nie trzeba też gier demonizować

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Iza Paszkowska , polonistka, matka 4 dzieci