Jestem babcią gromadki wnuków, z wszystkimi w kontakcie. Staram się być pomocna przy młodszych dzieciach i dużo rozmawiać ze starszymi. Cieszę się, że chętnie opowiadają o szkole, o kolegach. Od słowa do słowa dowiedziałam się niedawno, że rówieśnicy 12-latka wchodzą na strony pornograficzne, a teraz rozważają, jak to dobrze byłoby przespać się z dziewczyną.
Używają przy tym wulgarnych określeń. Namawiają wnuka, by ich naśladował. On broni się, tłumacząc, że chce zostać księdzem. Poinformowałam córkę i zięcia, ale sama też chcę być przygotowana do rozmów.
Zaskoczona babcia
Zainteresowanie seksem zaczyna się mniej więcej w tym wieku. Tylko kiedyś wiedza była mała, tajemnic i wątpliwości mnóstwo. Teraz pornografia atakuje młode umysły bardzo brutalnie, zaś świat mediów przesycony jest erotyzmem. 12-letni chłopcy lubią się popisywać. Wnuk potrzebuje wsparcia, ale też pewnej wiedzy, dostosowanej do wieku. Trudno jest chłopakowi zachowywać się inaczej niż grupa. Powiedziałabym mu szczerze, że martwię się, czy czuje w sobie dość siły, aby się kolegom sprzeciwić. Warto nawiązać do Biblii, w której jest wszystko. Od pierwszych ludzi, którzy nie znali pojęcia zła, a po grzechu pierworodnym od razu odczuli wstyd z powodu nagości. Do tego historia potopu z powodu wielkiej niegodziwości ludzi, sprawa Sodomy i Gomory, z podkreśleniem mocy charakteru Noego czy Lota.
Jeśli wnuk o tym opowiedział, to znak, że źle się z tym czuje, ale też że ma do Pani duże zaufanie. Trzeba chłopaka wspierać w wyborze dobra, w nieuleganiu klasowym trendom. Podać mu argumenty i sposoby, którymi odrzuci propozycje kolegów. Kpina, żart, śmiech to mocna broń. „Jesteście dziecinni i mało się znacie” – takie zdanie może wyciszyć kolegów. Ale potrzebna jest też wnukowi wiedza na temat bliskości, która może łączyć dwie osoby. Warto tłumaczyć, że koledzy powtarzają zasłyszane gdzieś bzdury. W rzeczywistości są nieśmiali, wcale nie potrafiliby się zachować wobec dziewczyny, szczególnie wobec tej, która im się podoba. Każdy marzy o pięknej miłości.
Ale wielu ukrywa to pragnienie pod płaszczykiem wulgaryzmów. To takie szatańskie działanie, bo przecież Bóg jest Miłością, człowiek zakochany chce samego dobra dla ukochanej osoby, więc diabeł miesza miłość i pożądanie, wmawia, że tylko fizyczne pożądanie się liczy, wyciąga z ludzkiej seksualności to, co nie powinno istnieć samo bez głębokiego uczucia. W rozmowie z wnukiem należy mówić tyle, ile jest on w stanie zrozumieć. Można nieco wyśmiać kolegów, że mają małą wiedzę, że powtarzają obiegowe powiedzonka i są zacofani. Ważne, by chłopak nie traktował sfery seksu jako czegoś złego i grzesznego. Raczej należy ukazywać wszystko od strony pozytywnej, że koledzy za kilka lat zakochają się, że ich myśli o wybranych dziewczynach będą czyste i piękne. Trzeba tłumaczyć, że wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre. W katolickich księgarniach znajdzie się kilka pozycji na ten temat. Z pewnością przygotują Panią i rodziców do dalszych rozmów.
Jeśli chcesz zadać pytanie w sprawie problemów w rodzinie, napisz do mnie: ipaszkowska@goscniedzielny.pl lub na adres redakcji: skr. poczt. 659, 40-042 Katowice
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Iza Paszkowska , polonistka, matka 4 dzieci