To pytanie wraca echem szczególnie wtedy, gdy doświadczamy wielorakich nieszczęść – zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym.
W ich kontekście On, Stwórca przecież dobrego świata, staje niejednokrotnie pod pręgierzem oskarżeń o sprowadzanie i bycie przyczyną wszelkiego zła, przynajmniej w tym rozumieniu, że na nie zezwala. Pytanie: „Gdzie był, czy gdzie jest Bóg, gdy dzieje się zło?” jest bardzo ważne, bo niewytłumaczalne cierpienie jest jedną z przyczyn ateizmu. Odrzucenie istnienia Boga było nierealne w czasach, gdy swą księgę pouczeń spisywał Syrach. Ale wiedział on, że zmaganie idzie o obraz Boga, o to, czy jest On dobrym i miłującym Ojcem, czy jedynie mieszkającym w zaświatach, obojętnym na los człowieczy dalekim demiurgiem.
Autor mądrościowej refleksji wraca do momentu stworzenia człowieka i przypomina nieco zapomnianą przez jemu współczesnych prawdę o darze wolności. „Co chcesz, po to wyciągniesz rękę” – to zdanie jest jednym z najważniejszych w całej Biblii stwierdzeń przypominających, że Bóg obdarzył nas wolnością. Ten dar jest tak wielki, że Bóg szanuje go nawet wtedy, gdy wybieramy śmierć, i wtedy, gdy stajemy się bezbożny-mi i grzeszymy. To przedziwne samoograniczenie Bożej wszechmocy jest wyrazem Jego miłości, która w dziejach świata niejednokrotnie spotyka się z totalnym niezrozumieniem. Tak często przecież zdarza się, że za czyny naszej wypaczonej wolności, zamiast obarczać nas samych, pod sąd stawiamy Boga.
Ale wciąż otwarte pozostaje pytanie o to, gdzie jest Bóg, gdy dzieją się wielorakie nieszczęścia? Biblijna odpowiedź jest niezmienna: On stoi przy człowieku ze swym Prawem. Podpowiada je delikatnie, bo szanuje daną nam wolność, ale podpowiada konsekwentnie i niezmiennie. Dlaczego w ten sposób? Odpowiedź daje Syrach w zdaniu, które poprzedza dzisiejsze pierwsze czytanie: „On na początku stworzył człowieka i zostawił go własnej mocy rozstrzygania”, i dopowiada: „Co zechcesz, po to wyciągniesz rękę” – ty sam, w pełni wolny, ale też – dlatego, że wolny – ostatecznie odpowiedzialny za ten wybór.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski