Święto tygodnia: NMP Królowej Pokoju MYŚL: Gdzie byłeś? – krzyczymy histerycznie. Zapominamy o jednym: historia nauczyła nas tego, że… niczego nas nie nauczyła.
I gdzie był ten wasz Bóg? – czytam nieustannie w internecie po kolejnych katastrofach lotniczych, powodziach (w tym roku internauci mieli sporo okazji do żonglerki podobnymi hasłami), wojnach, a nawet porażkach polskich zespołów w europejskich pucharach. Niewinny Baranek jest nieustannie wydawany na sąd. Oskarżamy Go o wszystkie nieszczęścia i historyczne zawirowania. Gdzie byłeś? – krzyczymy histerycznie. Zapominamy o jednym: historia nauczyła nas tego, że… niczego nas nie nauczyła.
Rok 1917. Rosja kipi, przygotowując leninowską rewolucję. Niebawem krew poleje się strumieniami. Wokół wybuchają bomby I wojny światowej. Na krańcu Europy w zapomnianej przez wszystkich wiosce troje małych pastuszków otrzymuje przesłanie mające przesądzić o losach świata. Maryja mówi, że Rosja zaleje świat swymi błędnymi naukami. Więcej: opowiada, że nadchodzi jeszcze straszniejsza wojna. Błaga o nawrócenie.
Rwanda. Nastolatki z Kibeho twierdzą, że widziały samą Matkę Jezusa. Powtarzają zdumione Jej słowa: „Przyszłam przygotować drogę Mojemu Synowi, ale wy tego nie chcecie zrozumieć. Czas, który wam pozostał, jest już krótki”. O tym przesłaniu świat przypomina sobie dopiero po straszliwej rzezi. Ludzie padają na kolana, wracając do słów objawień, kserują orędzia, zaciskają dłonie na różańcach.
Zdumiewa mnie zbieżność dat zdarzeń mających miejsce w zabitym dechami Medjugorie (to objawienia wciąż nieuznane przez Kościół). Gospa (po chorwacku Pani) ukazała się kilkorgu dzieciom w czerwcu 1981 roku i przedstawiła się: jestem Kralica Mira (Królowa Pokoju). Mówiła, że pokój na Bałkanach jest zagrożony, wzywała do gorącej modlitwy. Wojna wybuchła dokładnie 10 lat po pierwszym objawieniu (co do dnia!). W czerwcu 1991 Chorwacja i Słowenia ogłosiły deklarację niepodległości i wystąpiły z federacji Jugosławii. Kocioł bałkański znów zawrzał. Świat osłupiał, czytając o Bośni, Srebrenicy, oblężeniu Sarajewa, tysiącach gwałtów, strzałach w tył głowy.
Gdzie jest Bóg? Jest pierwszy. Wysyła w punkty zapalne świata swą Matkę – Królową Pokoju. Tę, która usłyszała w Nazarecie od archanioła: Shalom. Pokój Tobie, Mario!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.