Miasteczko jak z bajki, a do tego specjał kulinarny i jaskinia popularna od milionów lat do dziś.
Sezon nie sezon, Sztramberk (w czeskiej pisowni Štramberk) jest zawsze piękny. Leżące w kraju morawsko-śląskim miasteczko zachowało historyczny układ urbanistyczny. Przyklejone do stoku góry, z zamkową wieżą, zwaną Trúba, na szczycie, robi wrażenie niezależnie od pory roku. Nawet grudniowy chłód i padający śnieg z deszczem nie odbierają uroku temu miejscu. Po prawdzie nieprzychylna aura nawet trochę pasuje do świątecznego klimatu „morawskiego Betlejem” – bo tak się często określa to miejsce. – Mówi się tak z powodu ukształtowania terenu i wyglądu domów, które piętrzą się jedne nad drugimi – wyjaśnia historyk Josef Hrček. Rzeczywiście, miasteczko odpowiada dawnym wyobrażeniom miejsca urodzenia Pana Jezusa, utrwalanym często na obrazach czy rycinach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak