Święto dnia: Wniebowstąpienie Pańskie Myśl: Jezus powróci ze wzniesionymi rękami. Do błogosławieństwa, nie do uderzenia.
Jezus opuścił ziemię. Wniebowstąpił. To dezercja, wygnanie czy dalszy ciąg Dobrej Nowiny?
Wiele razy na kartach Biblii czytamy o odejściach Pana. Niezwykle dramatycznie brzmią Ezechielowe opisy Chwały Pańskiej opuszczającej świątynię.
Prorok zaznacza wyraźnie, że Bóg został z niej wygnany przez grzechy i obrzydliwości Izraela. Czytając ten przedziwny opis ma się wrażenie, że pokorny Stwórca spakował walizki i odszedł ze świątyni. Prorok wzruszająco opisuje: „A chwała Pańska odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami. Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga izraelskiego spoczywała nad nimi u góry”.
Bóg zatrzymywał się. Tak, jakby nie mógł uwierzyć w to, że został wypędzony. Czy i wstępujący w niebo Jezus został wygnany? A może – jak oskarżają go nieustannie agnostycy – uciekł, zdezerterował, pozostawiając podzieloną, targaną namiętnościami ludzkość samej sobie? Nie. „Nie zostawię was sierotami” – zapewniał apostołów. Ta decyzja jest kompletnie niezrozumiała bez odczytania jej przez pryzmat innego wydarzenia: zapowiedzi zesłania Ducha Świętego. Bez Pięćdziesiątnicy słowa „pożyteczne będzie dla was moje odejście” brzmią jak gorzki, absurdalny żart. Tymczasem w dzisiejszej Ewangelii Jezus zapewnia: „Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka”.
„Dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? – pyta zdumionych uczniów anioł. – Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba”. Przyjdzie tak samo, jak odszedł. A jak odszedł? Przeczytajmy: „Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba”. Portale internetowe straszą nieustannie apokaliptycznymi, katastroficznymi scenariuszami końca świata. Dzisiejsze czytanie mówi coś odwrotnego: Jezus powróci ze wzniesionymi rękami. Do błogosławieństwa, nie do uderzenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz