Irytują krakowian korki w okolicy ulicy Centralnej, gdy odbywają się tam jesienne Targi Książki. Ale cieszy fakt, że niemal z całej Polski przyjeżdżają na te targi starsi i młodzież.
Kryzys nie osłabił podaży. Goście targowi mogą swobodnie wybierać: w książkach, w spotkaniach z autorami, w prelekcjach i konferencjach.
A choć nie każdego stać na większy wydatek, bardzo wielu wychodzi obładowanych książkami.
Wszystkiemu, co zapowiada podnoszenie poziomu kultury - TAK!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca