Błogosławieni, czyli szczęśliwi…Tak, ale czy naprawdę jestem szczęśliwa ilekroć nie domagam, smucę się i pragnę sprawiedliwości?
Często tej ludzkiej, po swojemu, już, natychmiast! Czy potrafię z wiarą i z ufnością w to, że Chrystus nie zostawia nas samych w naszych zmaganiach, czekać na wieczną nagrodę? Czy ufam w Jezusową obietnicę nagrody, której tu i teraz „materialnie” nie mogę dostać?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozważa Aleksandra Szafir, śpiewaczka, solistka Opery Wrocławskiej, związana z Ruchem Odnowy w Duchu Świętym (not. wp)