Katarzyna Solecka
6 kwietnia
Wielki Poniedziałek
Iz 42,1–7; Ps 27; J 12,1–11
II tydzień psałterza
Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Iz 42,1
Te słowa wydają się nie pasować do Wielkiego Tygodnia. Atmosfera zagrożenia narasta, pętla się zaciska. Chcą zabić nie tylko Jezusa, niebezpieczeństwo czyha także na Jego przyjaciół – Łazarza, którego wskrzesił. Jak więc w taki czas rozumieć słowa o Bożej opiece, o upodobaniu? Czasem jednak najbardziej brakuje nam sił właśnie na moment przed próbą. Chcielibyśmy się wycofać, mamy dość, czujemy, że nasza droga zmierza donikąd. Jesteśmy przekonani, że nikt nas nie rozumie, że zostaliśmy sami z własnym nieszczęściem, cierpieniem, trudem. Wtedy słów o Bożej opiece możemy się uchwycić. Bo Bóg zna prawdę i wie, co się stanie. Wie, kto zwycięży.
Myśl na dziś
Gdy człowiek tak bardzo wydobędzie się z siebie, że ma już odwagę być poczytanym za nic, dopiero wtedy jest wolność, wspaniałość i zwycięstwo – najtrudniejsze, bo nad samym sobą.
Stefan Wyszyński
7 kwietnia
Wielki Wtorek
Iz 49,1–6; Ps 71; J 13,21–33.36–38
Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz. J 13,36
Gdyby ktoś kazał nam dzisiaj zrobić to czy tamto, zdecydować się na ten trud, złożyć tamtą ofiarę – być może nie umielibyśmy. Dobro, którego żąda od nas życie, wydaje się czasem nie do zrealizowania. Jeśli udaje się nam dobrze przeżyć godzinę, widzimy przed sobą dwadzieścia trzy następne. Bóg jednak pozwala nam dojrzewać. W Jego słowach kryje się nie tylko zapowiedź próby, ale i zapewnienie, że jej sprostamy. Jezus przeszedł tę drogę przed nami i gdy wybije nasza godzina – będzie blisko.
Myśl na dziś
Jeśli wierzysz w Chrystusa, podejmij dzieło Chrystusa, a wiara twoja żyć będzie.
św. Bernard z Clairvaux
8 kwietnia
Wielka Środa
Iz 50,4–9a; Ps 69; Mt 26,14–25
A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Mt 26,21
Mamy na sumieniu drobne kłamstwa, jakąś nieuczciwość w pracy, trochę plotek, uszczypliwości, zazdrość czy lenistwo. Zazwyczaj bez problemu to przyznamy. Jeśli jednak Bóg jest gotowy mi przebaczyć, to nie tylko to, że nie zmówiłam paciorka. Trzeba poważnie potraktować Boże słowa – te o własnej zdradzie również. Bo przecież zdradziliśmy Go, prawda?
Myśl na dziś
Pokora i wstyd po uczynionym grzechu daleko są milsze Bogu niż pycha po spełnieniu dobrego uczynku.
św. Augustyn
9 kwietnia
Wielki Czwartek
Wj 12,1–8.11–14; Ps 116b; 1 Kor 1,23–26; J 13, 1–15
I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. Wj 12,7
Ile w nas zabawy w religię, w wolno – nie wolno, w białe – czarne. A tu chodzi o życie. O prawdziwą krew, prawdziwą śmierć i prawdziwe odkupienie. Kto poznał biedę, tego zdumiewa definiowane kryzysu jako kupowania „jednej cytryny zamiast kilograma”. Kto musiał wstawać w nocy do chorego, nie zrozumie lamentu nad tym, że pracować się nie opłaca. Kto spotkał Boga, nie da się wciągnąć w dyskutowanie o „religii”.
Myśl na dziś
Bóg nie zachęcił dzieci Izraela do wyjścia z niewoli egipskiej: nakazał im to uczynić.
Thomas Merton
10 kwietnia
Wielki Piątek
Iz 52,13 – 53,12; Ps 31; Hbr 4,14–116; 5,7–9; J 18,1 – 19,42
Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili. Hbr 4,16
Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek patrzymy na siebie jak na grzeszników. Przyglądamy się śmierci, której jesteśmy przyczyną. Nie chodzi jednak o skupienie na własnym grzechu, nie wystarczy ubolewać nad złem. Być może najważniejszą rzeczą, którą możemy zrobić, to przyjąć skutki tej śmierci. Jesteśmy różnymi ludźmi, różne są nasze życiowe sytuacje, różnie wygląda relacja z Bogiem. Dzisiaj trzeba nam przyjść pod krzyż, nawet jeśli nie możemy być w kościele. Trzeba odnaleźć w sobie jakąś wewnętrzną przestrzeń, choć jedną chwilę, w której powiemy Bogu: „Oto jestem”.
Myśl na dziś
Niestety do tego stopnia jesteśmy pogrążeni w pysze, że wtedy dopiero udaje nam się uwierzyć, gdy jesteśmy straci na proch.
Carlo Carretto
7 marca
Wielka Sobota
Tego dnia nie sprawuje się Eucharystii. Wigilia Paschalna należy już liturgicznie do Niedzieli Wielkanocnej.
W nadzwyczajne dni szukamy rzeczy nadzwyczajnych, wielkich poruszeń. A mamy tylko to, co na wyciągnięcie ręki. Szare budynki, błoto, świąteczny niepokój. Ściągnięty z szafy koszyk na święconkę, choć zapomnieliśmy już znaczenia tych wszystkich jaj, bab i kiełbas. Wokół ci sami ludzie, w których trudno się dopatrzyć nawrócenia. A jednak to w tej właśnie codzienności dokonują się rzeczy najistotniejsze – nasze „być albo nie być” na wieczność. Dlatego trzeba umieć wychwalać Boga, patrząc na to, co widzimy co dzień. Choć być może nic z tego się nie zmieni, coś zmieni się w naszym sercu.
Myśl na dziś
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się – na próbę.
Jan Paweł II
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.