„Nigdy nie powinniśmy tracić pamięci o Jezusie – nauczali Ojcowie Pustyni – Pamięć ta ma być tak nieustanna jak oddychanie”
09.12.2022 11:32 GOSC.PL
„Panie doktorze, mam zaniki pamięci”. „Od kiedy?”. „Co, od kiedy???”
„Wiele z tego, czego wymaga Biblia, można zawrzeć w jednym słowie: «Pamiętaj!»” – pisał zmarły 50 lat temu chasydzki filozof i teolog Abraham Joshua Heschel. „Nigdy nie powinniśmy tracić pamięci o Jezusie” – nauczali Ojcowie Pustyni – Pamięć ta ma być tak nieustanna jak oddychanie”. Antoni Pustelnik przed śmiercią radził uczniom: „Zawsze wdychajcie Chrystusa” (Atanazy, Żywot św. Antoniego 91). Podobne słowa zanotował w swej homilii Grzegorz z Nazjanzu: „Trzeba bardziej o Bogu pamiętać, niż trzeba oddychać” (Mowa 27, 4). „Istnieje tylko jeden sposób czuwania nad duszą i jej pielęgnowania: polega on na tym, by z upragnieniem pamiętać o Bogu i zawsze mieć dobre zamiary” – dopowiadał Grzegorz z Nyssy.
Co ciekawe, to samo hebrajskie słowo oznacza „pamięć” i „męskie nasienie, plemnik”. Przekazujemy pamięć.
W jaki sposób pielęgnować tę pamięć i oddychanie Jezusem? Bardzo pomaga mi forma, która na dobre wchodzi w krew i dociera aż do serca: pielęgnowana przez chrześcijański Wschód „modlitwa Jezusowa”. To – w największym skrócie – nieustanne trwanie w obecności „Imienia ponad wszelkie imię”, przyzywanie go, otaczanie się nim jak szklanym kloszem. Echo krzyku Bartymeusza; „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!”.
Ojciec Stanisław Jarosz, góral spod Gubałówki jadąc samochodem szeptał nad kierownicą: „Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego zmiłuj się nade mną grzesznikiem”, „Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego zmiłuj się…”. Podjeżdżał właśnie na stację benzynową, gdy nagle jakiś facet bezczelnie zajechał mu drogę i wepchał się pod dystrybutor. Krewki paulin nie wytrzymał, otworzył okno samochodu i chcąc wyrazić swe najgłębsze oburzenie ryknął: „Panie Jezu, Chryste Synu Boga żywego…’’’. „Zrobiło mi się potwornie głupio i szybko odjechałem – śmiał się paulin – Jak widać ta modlitwa wchodzi w krew!”.
W Bogu nie ma cienia zmienności. Jest zawsze łaskawy i miłosierny. Pamiętasz?
Marcin Jakimowicz