Jezus i Jan byli rówieśnikami. Jednak Jan był człowiekiem, a Jezus - człowiekiem i Bogiem. Jan został powołany na świadka przedstawiającego ludziom Jezusa jako Mesjasza. Mówił odważnie: „Oto Baranek Boży”.
Ileż pokory miał Jan, ile ufności, głosząc świadectwo wiary i zarazem widząc, że jego dwóch uczniów odłącza się i idzie za Chrystusem?! Jako uczennica Chrystusa też jestem zobligowana do lojalności wobec słowa Bożego! Powinnam być niczym światło... Nie wstydzić się... Nie ukrywać...
Muszę być czytelna, nie chełpić się i agresywnie podnosić powieki ludziom obojętnym i opieszałym, by spojrzeli w stronę Majestatu. Wykazać się dobrocią, cierpliwością, ciepłem, aby choć w małym stopniu przyczynić się do głoszenia Ewangelii. Jak każdy człowiek popełniam błędy, ale wierzę, że Bóg kocha mnie nawet wtedy, gdy Go zawiodę.
Bóg mi dał słowo, nie po to, bym z nim dyskutowała, lecz po to, abym uwierzyła! W jednym z moich wierszy napisałam:
„I mnie mało znaczącą istotę
Umieściłeś w przestrzeni i czasie.
Dałeś Cnoty... Światło na drogę...
Stałeś się Przyjacielem... Bogiem”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozważa Irena Chrostek (not. jk)