Z niedzielnej Ewangelii wynika dla mnie jedno: że człowiek poszukujący Chrystusa potrafi otworzyć swoje serce na Niego i na drugiego człowieka. Chrystus niejako wyzwala w nas chęć pomagania, dzielenia się z innymi.
Otworzyłem się na Chrystusa. Zostałem zarażony Chrystusowym życiem przez rodziców. Oni dali mi przykład porządnego życia. Potem o tym zapomniałem. Liczyły się pieniądze, prestiż, sława. Przychodzi jednak taki moment, że trzeba wyprostować swoją drogę do Boga.
Bo dopiero na tej prostej można zauważyć właściwą hierarchię. Teraz już wiem, że rodzina jest najważniejsza. Otwarcie na Chrystusa pomaga na życiowych zakrętach. Wiem, że jestem odpowiedzialny nie tylko za drugiego człowieka, ale i za siebie. Muszę się podzielić świadectwem.
Bóg mi pomógł. Pamiętam dwie sytuacje, kiedy poproszono mnie – raz w Jaśle i raz w Jaworzu – abym w kościele dał świadectwo. Nie byłem przygotowany. Wiem, że wtedy to nie ja mówiłem. Po nabożeństwie wielu ludzi podchodziło, chciało rozmawiać.
Moje otwarcie im pomogło. Zatem słowo Boże wskazuje nam dzisiaj, że dzielić należy się nie tylko materialnymi przedmiotami. Chodzi o to, aby nieustannie oddawać to, co się samemu dostało. Trzeba do swojego życia zaprosić Chrystusa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Dudek, bluesman, twórca festiwalu Rawa Blues