Maria i Aleksander. Jak potoczyły się losy mordercy św. Marii Goretti?

Na moje zachowanie wpływ miał druk, mass media i złe przykłady, które większość młodych ludzi bezmyślnie naśladuje – wyznał po latach zabójca nastolatki.

Upoluj go (ją) latem! Jak poznać i poderwać superfaceta (superdziewczynę) na wakacjach? – krzyczą tytuły z okładek kolorowych pisemek dla młodzieży. Czym się to kończy? Często tragedią, przetrąconą młodością, złamanym życiem. O tym tego typu pisma milczą.

Aleksander Serenelli wychowywany był tylko przez ojca. Od dłuższego czasu wodził wzrokiem za dziewczyną z sąsiedztwa, Marią Goretti. On miał 20 lat, ona niecałe 12. Chłopak szukał okazji. Kilkakrotnie próbował nakłonić dziewczynę do seksu. Zastraszona nastolatka nie mówiła nic matce, która i tak miała dość na głowie. Ojciec Marii zmarł 3 lata wcześniej. Dramat rozegrał się latem 5 lipca 1902 roku. Matka wyszła do pracy w polu. Maria pozostała w domu, pilnując czwórki młodszego rodzeństwa. Aleksander po raz kolejny próbował namówić Marię do współżycia. Kiedy dziewczyna kategorycznie odmówiła, rozjuszony młodzieniec zakneblował jej usta i zadał 14 ciosów nożem. Sądził, że nie żyje. Było inaczej. Matka zobaczyła konającą córkę w kałuży krwi. Marię przewieziono do szpitala. Rany okazały się jednak tak głębokie, że lekarze rozłożyli bezradnie ręce. Bolesna agonia trwała 24 godziny. Na łożu śmierci mała Goretti przyjęła sakramenty, przebaczyła mordercy. Zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami Nettuno. W pogrzebie dziewczyny uczestniczyły tłumy. Powszechne były dwa uczucia: wściekłość na mordercę i przekonanie o świętości Marii.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz