Jezus objawia Dobrą Nowinę o tym, co najważniejsze: kto ma życie wieczne i kto będzie wskrzeszony w dniu ostatecznym. Czy można sobie wyobrazić coś bardziej istotnego, a jednocześnie porywającego?
Przed uczniami otwiera się królestwo Boże i cała wieczność. Jednak dla wielu z nich Jezus poszedł za daleko. Przeszedł ich wszelkie wyobrażenia. Nie tego miał nauczać i nie tego oczekiwali od Niego. Sam Jezus potwierdza zresztą ich niepokoje – to dopiero początek Jego objawienia. Jeśli pójdą za Nim dalej, zobaczą jeszcze wiele rzeczy, które po ludzku są absolutnie nie do przyjęcia.
Ci, którzy Jemu nie wierzą, po prostu odchodzą. Porzucają Chrystusa. Nawet dla Dwunastu ta Dobra Nowina nie była łatwa do przyjęcia. Oni jednak zostali przy Jezusie, bo zaufali Mu. Gotowi są przyjąć wszystko, cokolwiek Jezus powie. Chyba tak też jest z nami. Pragnąc iść za Jezusem, mamy jakieś oczekiwania. Może nawet liczymy na łatwą drogę do nieba? Tymczasem czego innego dowiadujemy się w drodze. I wtedy wybieramy. Jeśli nadal pozostaniemy przy swoich wyobrażeniach, wcześniej czy później zostawimy Jezusa. Może nawet tego nie zauważymy… Jezus zaprasza nas, abyśmy zaufali Mu bezwarunkowo, bo tylko On ma słowa życia wiecznego.
* Przez wiele lat pracowali na Syberii. Mają czworo dzieci. Na zdjęciu z najmłodszą Martą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dorota i Marek Maczugowie