Dlaczego w tym stosunkowo krótkim fragmencie tak wiele razy pada słowo „miłość”?
Jezus mówi o miłości w kontekście radości, przyjaźni, przeznaczenia i trwania. Jeśli będziecie się kochali, będziecie napełnieni radością. Jeśli będziecie się kochali, oddacie życie za siebie nawzajem. Jeśli będziecie się kochali, wasze życie będzie przynosić dobre owoce. Jeśli będziecie naprawdę kochali, będziecie prosić o to, co naprawdę potrzebne, a Bóg spełni te prośby. Bądźcie tacy jak Ja – mówi Jezus. Kochajcie, a będziecie szczęśliwi. Do tego jesteście przeznaczeni.
Tylko jak się nauczyć tak kochać? Czy człowiek w swojej wątłej kondycji jest w ogóle zdolny do takiej miłości? Miałam takie wątpliwości bardzo często. Ale skoro Bóg mnie przeznaczył, to musiał też wskazać drogę do realizacji swojego przykazania. I wskazał – dzięki naszemu synkowi Mikołajowi. Jezus udowodnił mnie samej, że naprawdę istnieje miłość bezinteresowna, miłość, która prosi tylko o dobro dla drugiej osoby, miłość, która jest zdolna do największych poświęceń.
Skoro Jezus tak mnie kocha, ja tak kocham, to i TY możesz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Justyna Wojtyś, polonistka, żona Tomka, mama Mikołaja