– Wierzę, że Panu Bogu się spodobało i powiedział: Chopy, wy bydziecie grali tako muzyka. I wszczepił w nas odrobinkę irlandzkości – mówi Bogdan Wita. Carrantuohill gra już 35 lat.
Siedzimy przy stole w starej śląskiej chacie – „Starym Domu” w Domecku koło Opola, legendarnym miejscu koncertów wielu światowych gwiazd muzyki jazzowej, folkowej i rockowej. Na ścianach czarno-białe portrety poważnych Ślązaków sprzed stu lat, a może i starszych. – Często dziennikarze nas pytają: Dlaczego nie gracie bluesa? Przecież na Śląsku gra się bluesa! – mówi mi Bogdan Wita, lider i gitarzysta Carrantuohill. Właśnie mija 35 lat, od kiedy zespół muzyków z Rybnika i Żor zaczął grać muzykę irlandzką, szkocką, celtycką i własne jej przetworzenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Kerner