„Jestem gotów na wszystko, przyjmuję wszystko” – szeptał. I tak żył.
Mnich jest człowiekiem nieużytecznym – pisał o. Michał Zioło, trapista. Wiśta wio, łatwo powiedzieć… Ilekroć odwiedzałem zakony kontemplacyjne i rzucałem to hasło, słyszałem: „Ależ nie! Nie jesteśmy nieużyteczne! A kto ugotuje, kto posprząta?”. Nawet u benedyktynek ukrytych przed światem w watykańskich ogrodach usłyszałem: „Robimy pyszną marmoladę morelową dla Ojca Świętego!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.