Dwóch mężczyzn tragicznie zmarło na miejscu podczas prac renowacyjnych w kościele świątyni pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Gdańsku-Jelitkowie. 57- i 67-latek spadli z wysokości w wyniku zarwania się poddasza. Sprawę wyjaśnia prokuratura. O wypadku powiadomiona została Państwowa Inspekcja Pracy i inspektor nadzoru budowlanego. Proboszcz parafii na razie nie chce komentować zdarzenia.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę popołudniu. Wstępne ustalenia służb wskazują, że podczas wykonywania prac renowacyjnych na poddaszu kościoła w Gdańsku-Jelitkowie konstrukcja poddasza zarwała się pod ciężarem mężczyzn. Robotnicy spadli z kilkunastu metrów i zmarli na miejscu.
KAI zwróciła się o komentarz do proboszcza parafii ks. kanonika Kazimierza Głyżewskiego. Parafia jednak wstrzymuje się od wypowiedzi. - Na razie nie udzielamy żadnych informacji, trwa postępowanie wyjaśniające - usłyszeliśmy w kancelarii parafialnej.
Czynności na miejscu tragedii pod nadzorem prokuratury wykonywała ekipa dochodzeniowo-śledcza. O zdarzeniu policja poinformowała Państwową Inspekcję Pracy i inspektora nadzoru budowlanego. Ciała mężczyzn przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej.
W miejscu obecnego kościoła pw. św. Apostołów Piotra i Pawła istniała na początku kaplica św. Piotra, której poświęcenia dokonał w 1926 r. ks. Franciszek Berendt, proboszcz kościoła katedralnego w Oliwie. 1 listopada 1965 r. bp Edmund Nowicki utworzył tamże parafię. W 1975 r. bp Lech Kaczmarek uzyskał pozwolenie na rozbudowę kościoła. Prace przebiegły w dwóch etapach, najpierw budowa nowej części kościoła, a po jej zakończeniu przebudowa starej świątyni. Stary kościół został rozebrany do fundamentów, na nich wzniesiono nowe ściany, wewnątrz przedsionek z klatką schodową i cztery salki katechetyczne.