Kto czuje pogardę wobec samego siebie, będzie też pogardzał drugim człowiekiem.
W scenie zwiastowania naszą uwagę przykuwa Maryja. Widzimy Jej zmieszanie, lęk przed nieznanym i przede wszystkim całkowite zaufanie szokującemu pomysłowi Boga, który wybiera Ją na Matkę swojego Syna. Zwiastowanie jest jednak uroczystością Pańską. Oznacza to, że głównym bohaterem uroczystości nie jest Maryja, ale Jezus Chrystus. Oczywiście trzeba podziwiać i naśladować (!) wiarę Maryi, ale nie wolno zapominać, że łaska Boga – Jego miłość, Jego uniżenie, Jego zejście na ziemię ku człowiekowi – jest najważniejsza i decydująca. Maryja jest tylko, i aż, narzędziem w ręku Boga. Owszem, doskonałym, niezwykłym. Jej wielkość polega jednak właśnie na tym, że zgodziła się zrezygnować z siebie, z własnych planów na szczęście, na życie. Pozwoliła działać Bogu.
To Bóg jest źródłem Miłości. Maryja jest Naczyniem wypełnionym po brzegi tą Miłością. Tajemnicą Jej świętości i świętości każdego człowieka jest radykalne, całkowite oczyszczenie serca z roszczeń swojego „ja”, tak by zrobić tam idealnie czystą przestrzeń dla Bożych planów.
Zwiastowanie jest momentem poczęcia Chrystusa w łonie Maryi. To wtedy zaczyna się ludzkie życie wcielonego Boga. Jezus jest prawdziwym człowiekiem, także dlatego, że przeszedł drogę pierwszych 9 miesięcy życia pod sercem matki. I z tego też powodu ten dzień jest obchodzony w Kościele jako dzień świętości życia – dzień modlitwy za poczęte dzieci.
Szacunek dla życia człowieka płynie z poczucia obdarowania. Nikt z nas nie wziął sobie życia, otrzymaliśmy je. Jest ono darem Stwórcy, kruchym cudem Jego miłości. Życie człowieka jest czymś więcej, znacznie więcej niż tylko funkcjonowaniem organizmu. Pamięć o tym „więcej” czyni szacunek dla ludzkiego życia czymś oczywistym. Kiedy słyszymy o obronie życia, myślimy o ochronie życia nienarodzonych, o sprzeciwie wobec eutanazji lub manipulacji genetycznych. Obrona życia to także wezwanie, by przyjąć swoje życie jako dar, jako owoc miłości nie tylko rodziców (z tą niestety bywa różnie), ale jako owoc miłości Boga. Kto czuje pogardę wobec samego siebie, będzie też pogardzał drugim. Kto nie kocha siebie, nie będzie kochał innych.
„Człowieczeństwo jest mostem, po którym kroczy Bóg – pisze ks. Tomasz Halik. – Dlatego przyjąć swój ludzki los jako dar i posłannictwo i rozwijać je – oto droga, którą człowiek zmierza ku Bogu, nawet wtedy, gdy o Nim nie wie”. Bóg przeszedł drogę ludzkiego rozwoju, aby pokazać nam, że cudownie jest być człowiekiem, stawać się nim, dojrzewać do pełni.
P.S. Właściwa data uroczystości Zwiastowania Pańskiego to oczywiście 25 marca. Tegoroczny „poślizg” wynika z układu kalendarza liturgicznego. W tym roku 25 marca przypadał Wielki Piątek, a później była Oktawa Wielkanocna. W takim przypadku Zwiastowanie przenosi się na pierwszy dzień wolny od ważniejszych obchodów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz