Zdanie to znam na pamięć, ale gdy chciałam rozważyć ten urywek Pisma, nagle poczułam, że jestem pusta. Nic nie potrafiłam powiedzieć. Od rana miałam ciężki dzień. Czułam wielką pustkę i niechęć, nawet nie umiałam się pomodlić.
Pomyślałam: poczekam do wieczora. Przed snem otworzyłam Pismo, przeczytałam cały fragment i... znów to samo.Nic nie przychodziło mi do głowy. Tylko zwątpienie. Po mojej głowie zaczęły krążyć myśli, że człowiek, który jest słaby, nie potrafi opowiedzieć o słowie Bożym.
Otwarłam Pismo Święte na chybił trafił i przyszło słowo z Księgi Izajasza (53,1–12). „Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich”.
Jezus obarczył się naszym cierpieniem, dźwigał nasze boleści. Niezależnie od tego, jaka jest nasza przeszłość, jak głęboko sięga nasz grzech i zranienia, On jest Barankiem Bożym! Gładzi nasze grzechy. Szczególnie blisko jest wtedy, kiedy wydaje Ci się, że Go nie ma!
* Magda Anioł ma już stałe miejsce na krajowej scenie muzyki tworzonej przez chrześcijan. Jej piosenka „Zaufaj” stała się nawet niepisanym hymnem ostatniej papieskiej pielgrzymki do ojczyzny. Ostatnio nagrała album „Do góry nogami”, zawierający kilkanaście wpadających w ucho piosenek „do tańca i do różańca”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Magda Anioł