Nikt nie ma prawa posługiwać się krzyżem dla celów politycznych, czynić UKRZYŻOWANEGO zakładnikiem, dlatego, że już sam Chrystus uczynił się „zakładnikiem” najświętszej sprawy człowieka, jaką jest zbawienie grzesznych ludzi.
Nie mamy prawa posługiwać się krzyżem, by „wygrać” cokolwiek – jedni przeciw drugim – wszak miłość Chrystusa Ukrzyżowanego jest największą „wygraną” wszystkich nas, darem Boga dla całej ludzkiej rodziny.
Żaden człowiek, ani jakakolwiek wspólnota nie ma prawa posługiwać się krzyżem Chrystusa dla jakichkolwiek celów pozareligijnych, wszak już samo to staje się postponowaniem Jezusa Ukrzyżowanego, który jest alfą i omegą, jedynym Panem i Zbawicielem dla wszystkich.
Chrystus oddał życie na krzyżu, aby zjednoczyć zwaśnionych i zgromadzić w jedno tych, którzy się rozproszyli (patrz Ewangelia według św. Jana).
Nie godzi się przeto „używać” tego najświętszego znaku w takim duchu, by krzyż stał się znakiem i narzędziem jakichkolwiek podziałów. Gdy to się dzieje, urągamy krzyżowi, kpimy ze świętości, kupczymy krwią Pańską, pogardzamy Bogiem i człowiekiem. „Ukrzyżowany Bóg” daje wierzącym w Niego życie wieczne. Jego miłość jest najświętsza!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Madej OMI