Piszę do Państwa z potrzeby serca, ponieważ niesamowita jest dla mnie uniwersalność pewnych przesłań; mam tu na myśli GN z Niedzieli Miłosierdzia Bożego.
Sięgnęłam do jego lektury już po fakcie katastrofy pod Smoleńskiem. Ciekawość mnie zżerała, czy i jak można z tego numeru zaczerpnąć pocieszenia, czy jest coś, co będzie mówiło o tej tragedii. I paradoksalnie dzięki takim tematom, dodatkowi „Zbrodnia Katyńska”, czułam, że lektura ta jest jak najbardziej na czasie sobotnich wydarzeń.
To Wy przybliżyliście mi jeszcze bardziej, dlaczego warto pamiętać o tamtych wydarzeniach i ludziach, których pamięć chcieli uczcić udający się na uroczystości do Katynia. Bycie Polakiem powinno wywoływać dumę i radość, bo nasz kraj to skropiona krwią i łzami ziemia, dlatego trzeba ją szanować.
Przypatrując się tej tragedii, przebija przeświadczenie, że patronką naszej Ojczyzny jest Matka Boża, a to dlatego, że przy tak trudnej historii naszego narodu jeszcze istniejemy i nie dyszymy chęcią zemsty; widać, że pomimo naszych obciążeń dziejowych mamy normalną rodzinę (tylu ojców zginęło, dzieci wychowujące się bez rodzica/ców).
Chcę jeszcze dodać, że bardzo się cieszę z miejsca wiecznego spoczynku pary prezydenckiej w Krakowie. Jest jakaś ciągłość historyczna w miejscu naznaczonym tyloma ważnymi i doniosłymi wydarzeniami dla naszego kraju. Dlatego dziękuję, że w najświeższym GN nie padły słowa, że niby to krakowianie oprotestowali miejsce pochówku. Jestem dumna, że w katedrze spoczywają Lech i Maria Kaczyńscy i że mieli iście królewski pogrzeb.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Klaudia Krzyżak