W tekście pt. „Mozolnie” (GN nr 47), przedstawiając zamiar zbudowania przez mnichów z wyspy Stołbnyj pod Ostaszkowem kaplicy upamiętniającej męczeństwo Polaków więzionych tam od listopada 1939 r. do pierwszych dni kwietnia 1940 r., kiedy zostali rozstrzelani w siedzibie Zarządu Obwodowego NKWD w Twerze ( wówczas Kalinin) i pochowani w Miednoje, napisałem, że chodziło o oficerów.
Mogłoby to sugerować, że więźniami byli wyłącznie żołnierze Wojska Polskiego. W istocie w obozie w Ostaszkowie, oprócz oficerów, podoficerów i żołnierzy WP i Korpusu Ochrony Pogranicza oraz funkcjonariuszy Służby Więziennej, więziono i stracono przede wszystkim oficerów, podoficerów i szeregowców policji państwowej II RP. Na cmentarzu w Miednoje pochowane są szczątki ok. 6300 polskich policjantów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski