Piszę w sprawie pani Joanny Najfeld. Czym kierują się feministki, chcące ją uciszyć? Naruszyła prawo? Nie, bo mówi prawdę, którą wszyscy znają. Tylko jedni nie mają czasu, a inni nie chcą ruszyć tego, co brzydko pachnie.
Uciszyć Joannę? A dlaczego nie Palikota, który obraził 90 proc. Polaków? A dlaczego nie uciszyć wrzaskliwych parad gejów i lesbijek? Dlaczego nasze dzieci mają oglądać to, co nie jest normalne? Jestem emerytowaną nauczycielką i nie mogę patrzeć na to i słuchać o tym, jak nasze polskie dzieci wychowywane są na ludzi bez serca i sumienia.
W 1945 r. prowadziliśmy tzw. ciągi przyspieszone (specjalny program nauczania, zgodnie z którym w jednym roku szkolnym realizowany był program dwóch klas), żeby pomagać dzieciom, które przez działania wojenne pozbawione były nauki.
Niech się nie łudzą ci, którzy myślą, że pozwolimy na to, aby Polska stała się pachołkiem narodów. Nie uciszycie Joanny, bo wszyscy staniemy za nią murem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Halina Gawlak, Zgierz