Byłam świadkiem rozmowy kilkorga nastolatków, dotyczącej egzaminu bądź sprawdzianu z religii. „Nawet jak nic nie odpowiesz, to stawia tróję, a jak cokolwiek, to piątka, a jak nie masz nieobecności, to bez pytania szóstka – relacjonują ci, którzy mają już to za sobą. Nie, nie, po stokroć nie.
Nie zgadzam się na takie traktowanie religii i w jakimś stopniu Pana Boga, w którego wierzę i którego wyznaję.
Trzeba poprawić pedagogikę katechetów, udoskonalać ją, a jeśli jest taka potrzeba, najpierw porządnie przeszkolić i solidnie sprawdzać pod względem merytorycznym. Gra jest warta świeczki, bo na młodych powinno nam bardzo zależeć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maria Bach