Po przeczytaniu artykułu Franciszka Kucharczaka „Zaszczycanie Boga” (GN 48) przychodzą mi na myśl pewne refleksje.
Jedną z nich jest traktowanie władzy jako wyłącznie ludzkiej, której źródłem i jednocześnie autorem jest człowiek. Jednakże „nie ma bowiem takiej władzy, która by nie pochodziła od Boga a te, które są, zostały ustanowione przez Boga” (Rz 13,1). Święty Paweł dokładnie daje do zrozumienia, że władza jest Boska, zaś sposób jej sprawowania (przez polityka, rodzica, dyrektora) pochodzi od człowieka.
Z Boskiego pochodzenia władzy wynikają pewne konsekwencje zarówno dla obywateli, jak i dla sprawujących władzę. Ci pierwsi powinni mieć na uwadze prawdę, iż to od nich zależy, czy władza będzie sprawowana w imieniu Boga, gdyż to oni mają prawo wyboru rządzących.
Sprawujący władzę powinni mieć świadomość tego, że bez względu na to, czy są wierzący, czy nie, uczestniczą we władzy samego Boga. Dlatego mądre i sprawiedliwe prawo będzie wtedy, gdy władza będzie sprawowana w imieniu Boga, kiedy krzyż będzie wyżej niż godło, a władza ludzka zakorzeniona we władzy Boskiej, w pełnym poszanowaniu prawd i zasad wiary.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ewa Ślósarczyk, Bestwinka