Marszałek Komorowski postawił pytanie: jak traktować posła, jako pracownika Sejmu czy przedstawiciela społeczeństwa?
Poseł Ołdakowski dał odpowiedź w formie opinii prawników przychylających się do traktowania go jako przedstawiciela. Cieszy, że te poglądy znajdują swój wyraz w formie kulturalnej dyskusji o prawnym zatrudnianiu posłów poza Sejmem.
Czy jednoznaczna odpowiedź jest możliwa? Bywa, że zasiadanie latami w ławach sejmowych bez możliwości współpracy z własnym środowiskiem pozbawia posła możliwości bycia na bieżąco, utrudni albo uniemożliwi powrót do zawodu. Idea jednego miejsca pracy jest ładna, ale nie wyobrażam sobie uczonego rezygnującego z twórczej działalności. Konsekwencją stosowania tego ograniczenia będzie uchylanie się od kandydowania najwartościowszych osób, ponieważ nie będzie ich stać na taką rozrzutność w życiu.
Czy można posłom wierzyć, że zachowają umiar? Z pewnością są to ludzie o różnym poziomie moralności. Nadmierna kodyfikacja jednak to paraliż i biurokracja. Mimo wszystkich minusów trzeba by zaufać posłom, a konkretne przypadki pozostawić do decyzji sejmowej komisji etyki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tadeusz Nawrot, Warszawa