W kolejnych numerach „Gościa” z lutego i marca br. czytałem z rosnącym niepokojem artykuły na temat budowy drogi w poprzek Doliny Rospudy.
W tekstach Jacka Dziedziny, Przemysława Kucharczaka, a nawet w wypowiedzi ministra Zbigniewa Ziobry powtarza się demagogiczny argument, przeciwstawiający dobro „ptaszków” życiu ludzi. Ani w Augustowie, ani gdzie indziej nie musieliby ginąć ludzie, gdyby przestrzegano przepisów ruchu drogowego.
Tymczasem sprawa zagrożenia życia ludzi przez kierowców łamiących przepisy w ogóle nie jest poruszana w kontekście problemów Augustowa. W walce o ochronę przyrody, w tym o Dolinę Rospudy, chodzi przede wszystkim o dobro ludzi przez zachowanie dla nich miejsc, które powinny pozostać oazami ciszy i nieskażonego środowiska.
Planowana inwestycja nad Doliną Rospudy nieodwołalnie pozbawi nas jednego z niewielu takich miejsc, które w Polsce pozostały. Jan Paweł II apelował w 1999 roku w Zamościu: „Zwracam się w sposób szczególny do tych, którym powierzona została odpowiedzialność za ten kraj i za jego rozwój, aby nie zapominali o obowiązku chronienia go przed ekologicznym zniszczeniem!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leonard Leśniak