Zgadzam się z Maciejem Sablikiem (GN nr 46), że Święta Niepodległości nie potrafimy obchodzić. Chciałbym jednak poinformować, że na Wybrzeżu – w Gdańsku i Gdyni – zrealizowano i oddano ten dzień kibicom.
W wesołej, gwarnej paradzie maszerują obok siebie weterani i dzieci, zakochani i dostojne panie, jadą wozy strażackie (stare i najnowsze), trabanty i lincolny, harleye i osy, są harcerze, młodzież szkolna i to wszystko na zasadzie pełnej dobrowolności.
Są też i kibice – ale oni są w mniejszości. Orkiestra dęta gra marsze i standardy jazzowe, dziewczyny malują twarze na biało-czerwono, rozdawane są baloniki i parasole – oczywiście w kolorach biało-czerwonych.
Wszystko kończy się krótkim przemówieniem prezydenta miasta, no i wspólnym odśpiewaniem hymnu narodowego. W tym roku była to już trzecia taka parada.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Wojdyła, Gdańsk