Nie dajmy się zwariować

W artykule o „becikowym”(nr 49 GN ) autor podaje kosmiczne dane dotyczące kosztów utrzymania dziecka. Mamy pięcioro dzieci, a miesięczne zarobki oscylują wokół 1500 zł, pomoc państwa to około 1000 zł.

Dzieci nigdy nie są głodne, mają się w co ubrać, otrzymują podręczniki i wyposażenie do szkoły. Wystarcza na komitety rodzicielskie i wyjścia klasowe. Na wakacje jeżdżą na kolonie. Mają książki, zabawki i sprzęt sportowy.

Nie mają komórek, własnych komputerów ani aparatów cyfrowych. Nie dostają też kieszonkowego do szkoły. Wydaje mi się, że przeciętne młode małżeństwo, usłyszawszy o 1200 zł „niezbędnych” do utrzymania niemowlęcia, nigdy nie zdecyduje się na potomstwo. Powstał bardzo silny rynek, wspierany reklamą, wmawiający rodzicom, że dla zdrowia dzieci niezbędne są kosmetyki, witaminy, odżywki, soczki z wyselekcjonowanych owoców itp. Nie dajmy się zwariować.

Jeżeli ktoś chce wszystko kupować nowe, to rzeczywiście te 1200 zł to mało. Ale przecież jedno łóżeczko, fotelik czy wanienka służy doskonale kolejnym dzieciom. Dla lepszego samopoczucia tłumaczę sobie, że działam „proekologicznie” używając rzeczy z drugiej ręki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Krystyna, Kraków