Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł Marcina Jakimowicza „Koronka Made in Poland” (GN 43). Autor pisze w nim jednak błędnie „...odmawianie Koronki o »trzeciej godzinie dnia« staje się codzienną praktyką...”, zamiast poprawnie: „dziewiątej godzinie dnia”.
Aby nie popełnić gafy, jeszcze raz sprawdziłem w Biblii Tysiąclecia i upewniłem się, że Zbawiciel wyzionął ducha po okresie mroku, jaki ogarnął całą ziemię od szóstej do dziewiątej godziny dnia. A więc stało się to około dzisiejszej godziny 15, po której, zgodnie z przekazem, obchodzimy godzinę Miłosierdzia Bożego, połączoną z odmawianiem Koronki.
Bez jasnego ustawienia tamtej rachuby czasu pewne sprawy będą niejasne, podobnie jak to było kiedyś u mnie. Ale również powinny być naprostowane błędy o większym zakresie oddziaływania, jak np. przekonanie wielu mediów katolickich, że film „Pasja” pokazał nam ostatnie 12 godzin życia Zbawiciela, czyli do godziny 9 rano (trzeciej godziny dnia?). Jak łatwo sprawdzić, było to przynajmniej ostatnich 18 godzin Jego życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jerzy