Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniami zawartymi w tekście „Halo, czy da się pani nabrać?” na temat bezpłatnych rozmów w sieci Plus GSM (nr 26 GN ). Jestem abonentem Plusa od około 10 lat.
Ostatnio miałem taryfę „Plus 60” dającą mi łącznie 50 minut bezpłatnych rozmów, ale zawsze rozmawiałem więcej, a mój rachunek wynosił 80–150 zł. W marcu br. przy wymianie aparatu telefonicznego za 1 zł, po 2 latach używania poprzedniego, zaproponowano mi zmianę taryfy na nową.
Po przejrzeniu bardzo czytelnego cennika wybrałem taryfę „NowyPlus 55”. Mam 75 minut bezpłatnych rozmów w miesiącu oraz przez najbliższy rok 5 godzin miesięcznie bezpłatnych rozmów „wieczornych i weekendowych”. Rozmawiam teraz dużo więcej niż poprzednio, a płacę tylko abonament 55 zł z VAT-em. Nie wiem gdzie T. Gołąb znalazł taryfę za 75 zł z VAT.
Przeglądając cennik nowych taryf widzę tylko 5 taryf: NowyPlus 25, 45, 55, 85 i 165. Nie znalazłem również na jednostronicowym cenniku żadnych „promocyjnych niedomówień” pisanych „małym druczkiem”. Krytyka jest potrzebna, ale uczciwa krytyka, bez niedomówień.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Stały czytelnik (nazwisko i adres znane redakcji)