Mówi się, że uczniowie nie lubią szkoły i stąd agresja. Nie mogąc inaczej wyrazić swojej agresji wobec szkoły, młodzi ludzie swą złość obracają przeciwko nauczycielom lub kolegom.
Nie można winić szkoły za wszystko: za napisy na murach, wulgarne słownictwo, chamstwo, skoro nauczyciel dysponuje jedyną formą kary, jaką jest upomnienie. Nie wiem, dlaczego nie obciąża się rodziców kosztami napraw uszkodzonych samochodów, zdewastowanych obiektów, zniszczonych klatek schodowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Genowefa K. Dudziak, Katowice