Nienapisany list

Od pewnego czasu nosiłam się z myślą napisania kilku ciepłych słów do Papieża. Dzisiaj tego listu już nie napiszę, ale tylko Najwyższa Mądrość (jak w myślach nazywam Boga) wie, czy list, który piszę teraz, nie jest może ważniejszy. Jestem wychowanką kobiety, która najpierw pokochała Boga, a potem Papieża.

W swym prostym życiu przekazała mi wiersz o miłości do Boga i ziemi ojczystej, którego nauczyła się w szkole na początku XX wieku. Dzisiaj, po 100 latach, brzmi on jak dar od dawnego polskiego poety dla naszego współczesnego narodu i Papieża.

Wychodząc z kościoła, widziałam smutne oczy starszych ludzi. Oni nie mają i nie będą mieli już sił, a nierzadko pieniędzy, by jechać do Włoch, pochylić się nad grobem swojego Papieża. Dla nich ta świadomość jest bólem niemal fizycznym, jak rana. Wielu z nich marzyło, aby Ojciec Święty został pochowany w Polsce. Jednak przecież modlić się można za Niego wszędzie.I chcę wierzyć, że On prowadzi teraz dialog z Bogiem, prosząc o mądrość dla świata i szczególne łaski dla swoich rodaków.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara