Pragnę dziecka

Kiedy czytam o legalizacji aborcji, mam łzy w oczach. Nie potrafię zrozumieć pobudek ludzi, którzy potrafią zabić dziecko lub nakłaniać do tego okrucieństwa. Ogarnia mnie żal, gdy widzę kobietę w ciąży, nieakceptującą dziecka, które nosi pod sercem, która najchętniej by się go pozbyła.

Ja dałabym wszystko, aby znaleźć się na jej miejscu. Dziś mija 18 miesięcy od dnia zgłoszenia się do ośrodka adopcyjnego. Czekam codziennie na telefon z wiadomością, że mogę odebrać dziecko, że zostanę matką...

Codziennie wieczorem kładę się z ukłuciem w sercu, że to może już jutro? Takich jak ja jest więcej. W „kolejce” czeka nas kilkadziesiąt par. Wszyscy chcą stworzyć dom, pragną mieć prawdziwą rodzinę. Warto pamiętać, że dziecko nie-chciane przez jedną kobietę jest wyczekiwane przez inną matkę, która z radością przyjmie je do siebie i wychowa jak swoje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Aneta L. z Lublińca