W artykule „Fajna impreza, ale w piątek” zasugerowano, że młodzież, która zaplanowała studniówkę w Wielkim Poście, próbuje kupić dyspensę od przykazania kościelnego. Młodzież zachowała się bardzo poważnie i odpowiedzialnie. Prosząc o dyspensę, udowodniła, że zależy jej na życiu w zgodzie z własnym sumieniem i z nauką Kościoła.
A kapłan, który jej udzielił, pokazał młodym, że kochać Pana Boga i drugiego człowieka można również przez jałmużnę (nie mylić z zapłatą) i czyn pokutno-wynagradzający. Nie sądzę, żeby udział w studniówce, która wypadła w Wielkim Poście, był w oczach Boga grzechem. O ile przykazania Boże dla człowieka wierzącego nie podlegają dyskusji, o tyle przykazania kościelne są dyskutowane. Pierwsze mają w sobie moc Boga i są niezmienne.
O drugich z pewnością możemy powiedzieć jedynie, że się zmieniają. Przyrównując przykazania kościelne do stanowionego prawa, można zapytać, czy dobre jest prawo, które wymaga stosowania wielu wyjątków, dyspens, zwolnień? Warto o tych sprawach pisać i dyskutować w prasie katolickiej, aby inne media pod pozorną troską o Kościół nie prowadziły gry przeciw niemu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Gęsicki, Zachowice