Białe mury wzniosłej Jerozolimy pozostają poza plecami. Przed oczyma rozpościera się otwarta przestrzeń. Pustynia Judzka rozciąga się na północny wschód od Jerozolimy w kierunku Morza Martwego.
Na południe ciągnie się jeszcze 25 km poza Hebron, a na północy przechodzi w góry Efraima. Ma więc jakby kształt dachu, który opada w kierunku najbardziej zasolonego zbiornika wody na świecie. Wydaje się stworzona dla mistyków, dla oddających się medytacji mnichów i uciekających od zgiełku miasta wędrowców.
Pustynia, która podnosi ducha i grozi, uwzniośla myśli i straszy niebezpieczeństwem. Poszarpany kamienisty krajobraz, strome urwiska, dziwacznie skręcone wąwozy, żółtoszare barwy podłoża, mieszające się z błękitną stalą nieba, wszystko to sprawia, że wędrówka drogami pustkowia może stać się zarówno okazją do duchowych rozmyślań, jak i monotonnej nudy.
Pustynia Judzka to za czasów Jezusa osiedle esseńczyków i groty qumrańskie, to miejsce działalności Jana Chrzciciela. To również Masada i brzegi Morza Martwego. W takiej scenerii Ewangeliści rysują przed swymi czytelnikami scenę kuszenia. Właśnie tam, pośród szarożółtych piasków, brunatnych grot i skąpej roślinności wokół pasa Jordanu Jezus pokonuje Złego.
Dzieje się to na górze zwanej powszechnie Dżabal Quruntul, Góra Kuszenia. Jej nazwa pochodzi od liczebnika „czterdzieści”, gdyż tyle dni trwał post Jezusa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dzieło biblijne cz.IV