Zapisane na później

Pobieranie listy

Spotkanie artysty z Samarytaninem

Dzieło biblijne Nie jest łatwo ranną ofiarę napadu posadzić na końskim grzbiecie. Bezwładne ciało mimowolnie się osuwa w ramiona swego dobroczyńcy. Niełatwo być miłosiernym Samarytaninem.

Warto wiedzieć

|

GN 48/2006

dodane 29.11.2006 16:49

Biblijna przypowieść o miłosiernym Samarytaninie była bardzo ważna dla Vincenta van Gogha. Zawsze chciał naśladować Samarytanina. Nie zdołał udźwignąć tego ciężaru, ale namalowany przez niego Samarytanin jest krzepkim mężczyzną. Na pewno sobie poradzi.

Z lewej strony obrazu widzimy otwartą torbę, porzuconą przez złoczyńców. Mija ją spokojnie przechodzień. To lewita, który idzie pogrążony w lekturze, jakby w ogóle nie zauważył tragedii napadniętego człowieka. Kartka papieru, w którą zapatrzony jest lewita, to symbol judaistycznych praw religijnych.

Lewita tak bardzo jest skupiony na ich przestrzeganiu, że nie dostrzega prawdziwego świata i rzeczywistych problemów. Kapłan, o którym mowa w przypowieści, przeszedł już wcześniej. Jego sylwetka majaczy na horyzoncie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..